poniedziałek, 15 października 2012

LIRENE: GŁĘBOKIE NAWILŻANIE balsam skóra sucha i normalna


OD PRODUCENTA

BALSAM do ciała do skóry suchej i normalnej
Nawilża i pielęgnuje skórę, dzięki specjalistycznej formule biodermalnej, która utrzymuje optymalną zawartość wody na wszystkich poziomach naskórka. Kremowa konsystencja balsamu zapewnia przyjemne rozprowadzenie produktu i jego szybkie wchłanianie.

Formuła biodermalna zapewnia głębokie nawilżenie utrzymujące się aż do 48h dzięki zawartości wyciągu z Imperata Cylindrica – składnika silnie nawilżającego skórę.

Mikrocząsteczki gliceryny posiadają doskonałe właściwości higroskopijne dzięki czemu skutecznie poprawiają elastyczność i miękkość naskórka.

Olej bawełniany tworzy na skórze film, ograniczając proces parowania wody oraz zabezpieczając przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych.

Balsam dzięki składnikom o właściwościach emoliencyjnych poprawia gładkość i miękkość skóry.

Stosowanie: delikatnie wmasować balsam w umytą i osuszoną skórę. Stosować 1-2 razy dziennie.
Cena: ok. 13 zł / 250 ml


MOJA OPINIA

Opakowanie: Moje serce podbiło wgłębienie pod wieczkiem, które zdecydowanie ułatwia otwieranie. Płaska i szeroka zakrętka umożliwia nam odwrotne postawienie balsamu, wobec tego możemy zużyć kosmetyk niemal do końca. Opakowanie jest poręczne i przypadło mi do gustu.


Zapach: Mam mieszane uczucia... Zapach ciężko mi jest określić, dla mnie balsam nie pachnie niczym konkretnym, ale jest delikatny i długo nie utrzymuje się na skórze, co dla niektórych pewnie  będzie plusem. Teoretycznie nie jest zły, ale czegoś mi w nim brakuje.
Konsystencja i aplikacja: Balsam jest bardzo lekki, aplikacja nie sprawia problemu, szybko się wchłania i nie pozostawia klejącej warstwy na skórze. 


Działanie: 48h nawilżenia? To możemy włożyć między bajki. Balsam dobrze nawilża, ale nie na tak długi czas. Produkt stosowałam raz dziennie, kiedy moja skóra była w całkiem niezłej kondycji i to w zupełności zaspokoiło moje potrzeby. Skóra po aplikacji jest ukojona i miękka w dotyku, a przy regularnym stosowaniu balsamu nie sprawia większych problemów. 


Podsumowanie: Balsam okazał się być przyzwoitym kosmetykiem. Jego działanie oceniam dobrze, jednak nie wiem, czy poradziłby sobie z bardzo suchą skórą. Z racji jego lekkiej konsystencji lepiej sprawdzi się w okresie letnim. Czy powrócę jeszcze do tego balsamu? Nie sądzę, ale tylko ze względu na jego neutralny zapach. Będę szukać kosmetyku o podobnym działaniu, ale zapachu który skradnie moje serce. 


Witam ciepło po dłuższej nieobecności :) Pewnie w najbliższym czasie pojawi się notka o tym, co ostatnio u mnie się dzieje,  a potem możecie liczyć na kilka zaległych recenzji :) 

Pozdrawiam
 

15 komentarzy:

  1. Zastanawiałam się, gdzie cię wymiotło.
    W chłodniejsze pory roku potrzebuję bardziej konkretnej pielęgnacji, więc myślę, że ten balsam byłby dla mnie za lekki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zoila :* Musiałam kilka spraw sobie poukładać.

      Balsam jest idealny na lato, zimą mógłby nie dać rady w starciu z kaloryferem ;)

      Usuń
  2. Nie miałam go jeszcze :) Obecnie zachwycam się balsamem Ziajki o zapachu owoców leśnych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwetto, zaciekawiłaś mnie tymi owocami leśnymi :) muszę wypróbować ;)

      Usuń
  3. Kochana dzięki za recenzję:* Opakowania produktów Lirene są wyjątkowo trafione,bardzo je lubię:-)buziaczki:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu, to prawda-opakowania są strzałem w 10, bo nie ukrywam, że przy otwieraniu tego typu kosmetyków wielokrotnie ucierpiały moje paznokcie ;) buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  5. oj tak to typowo letni balsam
    fajnie, że jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Konsystencja taka lekka nie za bardzo mi odpowiada!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie na tą porę roku również jest za lekki, ale latem taka konsystencja bardziej mi pasuje :)

      Usuń
  7. zużywanie balsamów idzie mi topornie a mam na stanie dwa po 500ml ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę zapasu balsamów, bo u mnie znikają w mgnieniu oka ;)

      Usuń
    2. u mnie podobnie, mazidła co ciała nie zalegają, używam codziennie bo to miła forma relaksu wieczorem :)

      Usuń
  8. nie miałam żadnego balsamu z Lirene, przeważnie sięgam po Garnier bo bardzo mi odpowiadają (szczególnie czerwony), Lirene mnie ciekawi i z czasem na pewno jakiś kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś używałam namiętnie czerwonego Garniera :) muszę go kupić, bo się stęskniłam za nim ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
SheWoman Blog - Blogger Templates, Wordpress Templates Free - by Templates para novo blogger HD TV Watch Entourage Online. Featured on Local Business Singapore