Po drugie... udało mi się wygrać nagrodę pocieszenia w rozdaniu u shinodki >> zapraszam do odwiedzenia jej bloga << Nagrodą są odsypki pigmentów, z którymi nigdy nie miałam do czynienia, więc tym bardziej ucieszyła mnie ta wygrana :))
Po trzecie... wyrobiłam sobie już zdanie na temat mascary, której używam od jakiegoś czasu, więc najwyższy czas aby Wam ją pokazać...
VOLUME SHOW
extra fast
efekt sztucznych rzęs
kolor: czarny
cena: ok. 11,00 zł /11ml
Mascara wzbudziła moje zainteresowanie gdy podczas wizyty u przyjaciółki pomyślałam, że (znów) przedłużyła sobie rzęsy. Szczęka mi opadła gdy okazało się, że to efekt mascary. Pierwsza myśl: „MUSZĘ JĄ MIEĆ !” i po kilku dniach pobiegłam do drogerii :)
Szczoteczka jest średniej wielkości oraz ma tradycyjny kształt-bez problemu dociera do każdej rzęsy. Pierwsze co zwróciło moją uwagę, to wystające włoski [czyżby to był ten efekt sztucznych rzęs?]
Pełna nadziei, a zarazem obaw [czy aby te "sztuczne rzęsy" nie wejdą mi w oko?] zmyłam makijaż i przystąpiłam do pierwszego testu.
Zdjęcia nie są pierwszej jakości-nie umiem samodzielnie fotografować własnego oka ;)
Golusieńkie oko ;)
1-2 warstwy:
Mascara dosyć dobrze rozczesuje rzęsy, minimalnie je podkręca i delikatnie wydłuża. Dla moich rzęs zdecydowanie efekt pogrubienia mógłby być lepszy. Szału nie ma, ale przy dziennym makijażu to mi wystarcza. Ogromnym plusem jest to, że przez długie godziny tusz nie osypuje się.
3 warstwy:
I tu zaczynają się schody... Gdy chcemy uzyskać mocniejszy efekt rzęsy zaczynają się sklejać, powstają grudki i tusz się osypuje. Aby rzęsy dobrze wyglądały przy tej ilości tuszu musimy nastawić się na dłuższą zabawę w tuszowanie, dlatego ja ograniczam się do 2 warstw.
Podsumowując: Mascara trochę mnie zawiodła [a może to coś nie tak z moimi rzęsami?] Efekt niestety nie był tak spektakularny jak u mojej przyjaciółki. Poza tym sztuczne rzęsy będę mieć chyba tylko jak je sobie dokleję ;) Pewnie nie kupię jej drugi raz-nadal będę szukać ideału. Za taką cenę można jednak spróbować, może u Was lepiej będzie się spisywać :)
Pozdrawiam
Faktycznie fajna ta mascara, ale kurcze aż się boję próbować nowej kupiłam rimmela intensywną czerń i manhattan go4big i na początku były ok a teraz się rozmazują kruszą i źle nabierają :( I planuję kupić moje ukochane mascary maybelinne np OBO albo FALSIES :-)
OdpowiedzUsuńJa miałam falsies i był super podobał mi się ze względu na szczoteczkę bo potrafiła się zająć moimi długimi rzęsami ;-) A obo [ one by one ] jeszcze nie miałam i teraz się zastanawiam czy znów robić test na obo czy kupić coś wypróbowanego ;-)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam ja miałam tak z Rimmelem sexy curves miałam go kiedyś i wszystko ok a teraz? Skleja mi rzęsy i mnie denerwuje dlatego zastanawiam się nad maybelinne. ;-)
OdpowiedzUsuńBoisz się burzy? :(
OdpowiedzUsuńTak testowanie całe życie :)
O jej :-)
OdpowiedzUsuńMoja babcia jak słyszy burze to siedzi w łazience po ciemku :D
U... Biedactwo, ale już dobrze z paluszkiem ?
OdpowiedzUsuńGratulacje ;3
O jej to faktycznie byś się dogadała z moją babcią, ja tam w burze raz siedziałam na dworze na chodniku i śpiewałam piosenki, ale teraz już wole przeczkeać w domu bo nie źle wtedy zmokłam :-) co do cierpienia to zawsze można posiedzieć przy świeczkach :)
OdpowiedzUsuńTo się ciesze ;3.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś się przecięłam rękę a raczej drasnęłam i do tej pory mam bliznę xD
E tam odwaga nie było gdzie się schować na osiedlu :P
OdpowiedzUsuńI wisielczy humor miałam, że deszcz mi pasował :)
Jak to się mówi od deszczu się rośnie ;-)
OdpowiedzUsuńZa to ja nienawidzę pająków ble ble ble nawet te najmniejsze zresztą wszystkie robale są ble no toleruję jeszcze mrówki :-)
Oj... musiało boleć.
OdpowiedzUsuńJa w dzieciństwie to zdarłam skórę, aż było kość widać ble...
Mrówki niech sobie będą, ale i tak jak już taką zauważe to ją bacznie obserwuję :P
OdpowiedzUsuńPająki komary ćmy i inne paskudzctwa nie są mile widziane u mnie w domu ani w moim towarzystwie :P
A tak wgl mamy fajne tematy zamiast o kosmetykach i modzie to o insektach i pogodzie ^^
your lashes look amazing!!!
OdpowiedzUsuńMnie się efekt podoba:)Nawet bardzo.
OdpowiedzUsuńWyróżniłam Cię w zabawie sunshine award.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
mi się efekt podoba :) dwie warstwy wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńPiękny masz kolor oczu,teraz widzę tak z bliska:-):***
OdpowiedzUsuń