poniedziałek, 3 października 2011

AND THE WINNER IS...

Witam serdecznie! 

Dziś dowiecie się do kogo wędruje zestaw kosmetyków p2 :)
Na początku jednak chciałabym wszystkim podziękować za udział w moim rozdaniu-nie spodziewałam się takiego zainteresowania :) 
Mam nadzieję, że kilku nowych obserwatorów zostanie ze mną na dłużej, a nie tylko na czas rozdania ;)

W losowaniu wzięło udział 150 osób-niestety nie wszystkie zgłoszenia były poprawne :( 

A teraz przejdźmy do tej przyjemniejszej części posta :)

Maszyna losująca [którą uruchomiła ręka Pana Narzeczonego ;)] zdecydowała, że nagroda powędruje do...


 
SenseSensibility87
 
 
 GRATULUJĘ!
Zaraz napiszę do Ciebie maila, a na adres czekam 3 dni. 
 
Kochani, jeszcze raz Wam dziękuję i obiecuję, że to nie ostatnie rozdanie na moim blogu ;)
 
Pozdrawiam

sobota, 1 października 2011

Przypominajka... czyli o kończącym się rozdaniu

Witam :)  Chciałam przypomnieć, że jutro o północy kończy się moje pierwsze rozdanie. Wszystkich zainteresowanych, którzy jeszcze się nie zgłosili serdecznie zapraszam :)


A żeby nie było tak króciutko, to dorzucam muzykę...
Tradycyjnie Patrick Wolf, który towarzyszy mi niemal każdego dnia :)
Patrick w listopadzie zagra dwa koncerty w Polsce-ubolewam nad tym, że mnie tam nie będzie...
Time Of My Life w nowej odsłonie :)

I jeszcze jedna piosenka, którą uwielbiam ;) 
Tym razem Damien Rice :)



Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy

wtorek, 20 września 2011

Kto nie lubi prezentów... :)


Jakiś czas temu przywędrowała do mnie pewna paczuszka...
Paczuszka miała być skromna, a tymczasem same zobaczcie jakie smakołyki znalazłam w środku... :)
Na zdjęciach zabrakło próbki BB kremu-Lioele Beyond The Solution BB Cream

Taki wspaniały prezent sprawiła mi Basia8212 z bloga  

Kochana serdecznie Ci dziękuję :* 
Paczuszka wywołała ogromny uśmiech na mojej twarzy :)
 
Dostałam od Basi jeszcze coś co bardzo mnie wzruszyło...
Basia pamiętała o mnie podczas swoich wakacji nad morzem i o mojej kolekcji zapalniczek :) 

Basiu, jesteś wspaniała :*

Chciałabym pochwalić się jeszcze paczuszką od Reni, a właściwie nagrodą pocieszenia od Złotej Rybki ;)  
Dziękuję :*
Nagroda była niespodzianką i do końca nie wiedziałam co dostanę :)
 
 
Na koniec odrobina muzyki-uwielbiam tą piosenkę i ten teledysk :)


Pozdrawiam

środa, 14 września 2011

P2 Eye Dream: wypiekane cienie do powiek

 Dziś chciałabym Wam zaprezentować wypiekane cienie eye dream firmy p2.


Wybrałam dla siebie 3 kolory:

Cienie można nakładać na sucho oraz na mokro (w celu uzyskania mocniejszego efektu). Kolory 040 midnight star oraz 060 moonlight glam są świetnie napigmentowane, 010 afternoon break jest nieco łagodniejszy, ale aplikowany na mokro również pięknie się prezentuje. Wszystkie cienie nakładam na bazę i w przypadku eye dream nie było inaczej. Cienie na bazie utrzymują się bardzo długo i nie zbierają się w załamaniu powieki. Po całym dniu wyglądają całkiem dobrze tracąc jedynie na intensywności koloru. Aplikacja nie sprawia problemu, a wyczarować możemy nieco lżejszy dzienny jak również bardzo nasycony wieczorowy makijaż. Cienie zauroczyły mnie swoimi kolorami, więc tym bardziej ubolewam nad tym, że nie są dostępne w Polsce.

Cena: 2,95 €


A tak cienie prezentują się na oku (na sucho):

Przypominam o moim rozdaniu, w którym do zdobycia jest m.in. wyżej wymieniony cień p2 eye dream w kolorze 040 midnight star :)



Pozdrawiam 
 

sobota, 10 września 2011

BIELENDA: Maska Algowa Kozie Mleko



Z algami Bielendy [jak chyba większość kosmetyczek ;)] po raz pierwszy spotkałam się na pracowni kosmetycznej w szkole i potem na praktykach, gdzie do moich obowiązków należało mieszanie tej maski [do dzisiaj na samą myśl boli mnie ręka ;)]. 

Jednak na początek zapraszam Was do zapoznania się z ogólnym działaniem alg...

Ogólne działanie alg:
  • spowalniają proces starzenia
  • działają nawilżająco
  • regulują czynności gruczołów łojowych
  • symulują mikrocyrkulację i komórkową przemianę materii
  • poprawiają ukrwienie skóry
  • rewitalizują
  • przywracają równowagę fizjologiczną skóry
  • przywracają jędrność
  • przyśpieszają regenerację
  • wykazują działanie lecznicze np. zwalczają wirusy, redukują tłuszcz, regulują zawartość cukru, obniżają ciśnienie krwi i poziom cholesterolu, uzupełniają niedobór jodu w tarczycy
  • mają duże znaczenie dietetyczne
  • mają zdolność przenikania do głębokich warstw skóry
  • odtruwają skórę z toksyn 
Zapraszam Was również do Basi gdzie możecie więcej poczytać o algach > klik <


MASKA ALGOWA KOZIE MLEKO


Każdy rodzaj cery, zwłaszcza sucha i wrażliwa
Dla kobiet i mężczyzn w każdym wieku

Składniki aktywne:
  • Kozie mleko-ze wszystkich rodzajów mleka zawiera najwięcej procent naturalnie występującego związku, który nawilża skórę i nadaje jej delikatność, gładkość i miękkość.
  • Proteiny mleczne-nawilżają, liftingują skórę, polepszają jej elastyczność i ogólną kondycję.
  • Alginat-100% ekstrakt z alg brunatnych-wzmacnia skórę, głęboko nawilża, redukuje zaczerwienienia i podrażnienia.

Efekty:
  • intensywnie nawilża
  • nadaje skórze gładkość i miękkość
  • regeneruje i odżywia skórę
  • wyraźnie napina i napręża skórę (lifting)
  • działa łagodząco i antystresowo

Stosowanie:

Wmasować serum odpowiednie do typu cery. Następnie nałożyć na całą twarz maskę łącznie z powiekami i ustami, pozostawiając wolne otwory nosowe. Wymieszać 2,5 miarki proszku oraz 3 miarki zimnej wody mineralnej do uzyskania gładkiej masy. Rozłożyć maskę równomiernie na całą twarz i szyję. Po kilku minutach maska tężeje. Po 20 minutach maskę zdjąć w całości.


Co będzie nam potrzebne  do wykonania maski algowej?
  • maska algowa - w moim przypadku jest to ukochane Kozie Mleko
  • woda - mineralna niegazowana
  • miseczka - przy maskach algowych najlepiej sprawdzają się miseczki gumowe, które łatwo potem wyczyścić, jednak miseczka szklana również się nadaje
  • szpatułka - plastikowa lub drewniana, która posłuży nam do wymieszania maski i nałożenia jej na twarz (nie polecam do tego celu pędzli-w przypadku braku szpatułki lepszym rozwiązaniem będzie użycie własnych palców)
  • miarka - do alg Bielendy w puszce dołączona jest miarka, dzięki której odmierzymy odpowiednią ilość proszku
  • oliwka/wazelina/tłusty krem - przyda się m.in. do zabezpieczenia brwi czy rzęs (gdy maskę nakładamy również na oczy) oraz do ściągania maski
  • serum - nie jest konieczne, ale nasza skóra na pewno się ucieszy ;)

Maska algowa - krok po kroku
  1. Na oczyszczoną skórę nakładamy serum odpowiednie do naszego rodzaju cery. Przed zabiegiem polecam również wykonać peeling, który oczyści skórę i świetnie przygotuje ją do wchłaniania substancji aktywnych zawartych w masce.
  2. Zabezpieczamy brwi i ewentualnie rzęsy-ja najczęściej używam do tego celu oliwki
  3. Odmierzamy odpowiednią ilość proszku (2,5 miarki) i wsypujemy do miseczki.
  4. Wlewamy odpowiednią ilość wody (3miarki) i energicznie mieszamy do uzyskania odpowiedniej konsystencji.
  5. Gdy maska będzie już dobrze wymieszana i bez żadnych grudek nakładamy ją na twarz-należy zrobić to szybko, tak aby maska nie zastygła w miseczce.
  6. Po 20 minutach ściągamy maskę w całości-aby ułatwić sobie sprawę przy pomocy patyczka kosmetycznego smarujemy np. oliwką suche brzegi maski, a następnie delikatnie je podważamy patyczkiem.
  7. Po ściągnięciu maskę wyrzucamy do kosza.
  8. Gdy resztki maski z miseczki wyschną również wyrzucamy je do kosza i dopiero wtedy myjemy miseczkę. 

Podsumowanie:
Kozie Mleko Bielendy podbiło moje serce cudownym zapachem, od którego jestem uzależniona ;) Kondycja naszej skóry po zastosowaniu maski algowej jest zdecydowanie lepsza. Skóra wygląda na oczyszczoną i zdrową, jest nawilżona, wyraźnie napięta i wygładzona, a wszystkie zaczerwienienia delikatnie rozjaśnione. 

Firma Bielenda posiada w swojej ofercie wiele rodzajów masek algowych i na pewno każda z Was znajdzie coś odpowiedniego dla siebie :)


Pozdrawiam

piątek, 2 września 2011

ROZDANIE czas zacząć :)

Witam serdecznie po wakacyjnej przerwie :) 

Wracam do Was z małą niespodzianką :) 

Niedawno dzięki uprzejmości pewnej osóbki :* miałam okazję zakupić kilka kosmetyków niedostępnych w Polsce :) Pomyślałam również o Was i z ogromną przyjemnością ogłaszam małe rozdanie, w którym do wygrania są kosmetyki p2 :) Nagroda jest skromna, ale mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :)



NAGRODA
  • p2 crackling top coat (010 - black explosion)
  • p2 eye dream (040 - midnight star)
  • p2 color victim nail polish (530 – charming)
  • p2 pure color lipstick (011 - Via Medici)
  • p2 intensive khol eyeliner (080 – magic Thailand)
Wszystkie kosmetyki są nowe i nie były wcześniej używane.

ZASADY
  • Musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga (1 los)
  • Możesz umieścić na swoim blogu informację o rozdaniu wraz ze zdjęciem oraz bezpośrednim linkiem odsyłającym do rozdania (1 los)
  • Możesz dodać mnie do blogrolla (1 los)
  • Osoby, które obserwowały mnie przed dodaniem tego posta dostaną dodatkowo 1 los w ramach podziękowania:)
DODATKOWE INFORMACJE
  • W komentarzu pod tym postem proszę podać nick pod jakim obserwujesz bloga oraz (w przypadku dodatkowych losów) link do informacji o rozdaniu i link do bloga.
  • Wszystkie informacje należy umieścić w jednym komentarzu.
  • Wszystkie próby oszustwa będą oznaczały dyskwalifikację.
  • Losowanie odbędzie się przy pomocy znanej maszyny losującej (wyniki podam w ciągu 3 dni od zakończenia rozdania).
  • Osoby, które w komentarzu zostawią swojego maila zostaną dodatkowo poinformowane o ewentualnej wygranej (nie jest to jednak konieczne).
  • Po ogłoszeniu wyników zwycięzca będzie miał 3 dni na skontaktowanie się ze mną w celu ustalenia danych do wysyłki.
  • Nagrodę wysyłam tylko na terenie Polski. W rozdaniu może wziąć udział każdy-wystarczy podać adres w Polsce, na który będę mogła wysłać nagrodę.
  • Jeśli nie jesteś osobą pełnoletnią musisz zapytać rodziców o zgodę na udział w losowaniu.

Rozdanie trwa do 2 października 2011r (do północy)

Mam nadzieję, że wszystko jest jasne i o niczym nie zapomniałam-w razie wątpliwości czekam na pytania :)
 
Życzę wszystkim powodzenia i zapraszam do zabawy :)
 
Pozdrawiam

czwartek, 28 lipca 2011

Essence: zestaw stempelków do zdobienia paznokci

Po krótkiej nieobecności wracam do Was z zestawem stempelków do zdobienia paznokci firmy Essence :)
 
 Cena: 13,99 zł
 
Zestaw zawiera:
1 x stempelek
1 x skrobaczka
1 x płytka z 7 wzorami
 
Od jakiegoś czasu marzyły mi się własne stempelki i długo zastanawiałam się nad zestawem firmy Konad. Podczas wizyty w Naturze moją uwagę zwrócił zestaw firmy Essence i pod wpływem przyjaznej dla mojego portfela ceny wrzuciłam go do koszyka. W domu pomyślałam, że dla osoby, która wcześniej nie miała styczności ze stempelkami taki zestaw będzie idealny na początek :) I wiecie co? Nie myliłam się ;)
Zestaw do robienia stempelków z Essence jest całkiem fajny w obsłudze i myślę, że nikt nie powinien mieć większych z nim problemów. Oczywiście na początek potrzebujemy ćwiczeń, ale kiedy dojdziemy do wprawy, to w kilka chwil możemy wyczarować na paznokciach wymarzony wzorek :)
Muszę przyznać, że mój pierwszy kontakt ze stempelkami był porażką... Ale tylko dlatego, że nie zauważyłam cieniutkiej folii, która znajdowała się na na metalowej płytce z wzorami ;)
Jedynym minusem stempelkowania jest odpowiedni lakier-musi on być dość gęsty i dobrze napigmentowany. Ja wśród swoich lakierów znalazłam tylko jeden, który chciał współpracować z zestawem, dlatego dokupiłam specjalny lakier do stempelków jaki oferuje firma Essence [cena: 6,49 zł / 5 ml]. 
Co do minusów samego zestawu Essence, to najsłabszym ogniwem jest skrobaczka. Źle usuwa nadmiar lakieru i rysuje płytkę-nie wykluczam jednak, że trafił mi się jakiś felerny egzemplarz. Moja skrobaczka trafi pewnie do kosza, bo zastąpiłam ją starą kartą telefoniczną, która świetnie sobie radzi ;)
Cóż mogę więcej powiedzieć? Jestem bardzo zadowolona z mojego zestawu stempelków, spełnia wszystkie moje wymagania i na razie nie widzę potrzeby kupowania droższego zestawu Konad.

A teraz krótka instrukcja obsługi :)

Zacznijmy może od tego, co będzie nam potrzebne do zrobienia stempelków:
 

 Gumowy stempelek, dzięki któremu przeniesiemy wzorki z płytki na paznokcie.
 
 
W zestawie Essence znajdziemy metalową płytkę z 7 wzorami. Ja dodatkowo jestem właścicielką  [na razie ;)] 2 płytek, które przyleciały do mnie z Niemiec. Wybór płytek jest ogromny i możemy mieć na pazurkach wszystko czego tylko dusza zapragnie ;)


Posłuży nam do usuwania nadmiaru lakieru z płytki. Jak już wcześniej wspomniałam, ja swoją skrobaczkę zamieniłam na kartę telefoniczną.


Lakier, który będzie bazą pod naszymi wzorkami. Ja wybrałam lakier z p2, który wygrałam u Maus :)
 
 
Specjalny lakier do zdobienia paznokci stempelkami. Radzę przejrzeć swoje zwykłe lakiery, bo może okazać się, że nie potrzebujemy specjalnego.
 
 oraz
 
Mój ulubieniec z Biedronki. Jedni go kochają, a inni nienawidzą-ja należę do tych pierwszych ;) 
Dla zainteresowanych wrzucam skład:
 
 
Płatki kosmetyczne oraz zmywacz przydadzą się do czyszczenia płytki z wzorami, skrobaczki i stempelka.
 

A więc możemy zacząć stempelkowanie :) 
 
Pamiętajmy o zabezpieczeniu przed zabrudzeniem powierzchni, na której będziemy stempelkować. Ja używam kartki papieru lub ręcznika papierowego.
 
 W przypadku nowej i wcześniej nieużywanej płytki pamiętajmy o zerwaniu folii ochronnej!

Paznokcie malujemy wcześniej wybranym lakierem i czekamy, aż wyschnie.

Wybieramy płytkę i wzorek [użyłam płytki z zestawu Essence].

Wzorek pokrywamy lakierem do stempelków.
 
 Nadmiar lakieru usuwamy skrobaczką/kartą.

Odbijamy wzorek na stempelku.

Wzorek odbity na stempelku przenosimy na paznokieć. Należy uważać, aby podczas tej czynności nie przesunąć stempelka, bo wtedy wzorek będzie rozmazany. Wzorek przenosimy ruchem kołyszącym, wtedy wszystko ładnie odbija się na paznokciu.

A tak wzorek prezentuje się na paznokciu :)

Po każdym stempelku czyścimy zmywaczem płytkę i stempelek. Pamiętajmy również o czyszczeniu skrobaczki, ponieważ może źle zbierać nadmiar lakieru z płytki.

 Czasami wzorek może nie odbić się w całości, ale najważniejsze jest to, aby się nie poddawać się i uparcie ćwiczyć ;)
 
Pozdrawiam 

wtorek, 19 lipca 2011

Czarne złoto w kosmetyce... + JADWIGA: Maska borowinowa na skórę twarzy


Dzisiaj będzie trochę długo...
ale mam nadzieję, że nie zanudzicie się na śmierć ;)
Post dedykowany Basi, dzięki której mogłam poznać cudowne działanie borowiny [wcześniej znanej z pisania pracy kontrolnej w szkole ;)].

Dostałam próbki maski borowinowej firmy Jadwiga, o której Basia również pisała na swoim blogu klik :)

A więc zaczynamy ;)

BOROWINA

(foto: http://mamzdrowie.pl/)

Co to jest...
Borowinę zalicza się do peloidów, czyli występujących w przyrodzie tworzyw powstałych w wyniku naturalnych procesów geologicznych, które po rozdrobnieniu i zmieszaniu z woda stosowane są do celów leczniczych w postaci kąpieli i okładów. Nazwa peloid pochodzi od greckiego słowa pelos czyli błoto. Peloidy możemy podzielić na:
  1. Osady podwodne
  • Abiolity czyli osady mineralne
  • Biolity będące tworzywami powstałymi z substancji organicznej (torfy, muły, sapropel, gytia)
  1. Ziemie lecznicze, czyli produkty wietrzenia minerałów (glinka, margle, less)
W Polsce do celów leczniczych stosuje się wyłącznie biolity, a mówiąc ściślej torfy lecznicze, nazywane u nas borowinami. Nazwa ta wywodzi się od borów, w których kiedyś wydobywano borowinę.

Torfem nazywa się masę organiczną powstałą z roślin pod wpływem bakterii, w środowisku bogatym w wodę, torfowiskiem zaś miejsce zalegania torfu. W zależności od sposobu powstawania złoża torfowego, składu roślin oraz warunków ekologicznych, wyróżnia się torfowiska wysokie, niskie i przejściowe. Składniki organiczne torfu (borowiny) podzielić można na dwie grupy. Pierwsza z nich to nie rozłożone składniki roślin (lignina, celuloza, hemiceluloza, pektyny i inne), druga zaś to bituminy i kwasy humusowe. W borowinie stwierdza się również niewielkie ilości składników nie organicznych, którym jednak nie przypisuje się właściwości leczniczych.

Borowinę cechuje duża pojemność cieplna oraz złe przewodnictwo ciepła. Z tych względów jest ona wykorzystywana do zabiegów ciepłoleczniczych. Borowina używana do zabiegów leczniczych wymaga uprzedniego przygotowania. Musi być ona oczyszczona, dobrze rozdrobniona, przesiana przez sito, a następnie poddana procesowi pęcznienia. Przygotowana w ten sposób borowinę miesza się następnie z gorącą wodą dzięki czemu uzyskuje się papkę o temperaturze 40-45oC, która służy do wykonywania zabiegów leczniczych. Mechanizm działania leczniczego borowiny polega na oddziaływaniu cieplnym, mechanicznym-powstałym w wyniku ucisku masy borowinowej na skórę-oraz wpływie zawartych w niej związków chemicznych. Borowinę używa się do kąpieli, zawijań oraz okładów.

Zastosowanie w kosmetyce...
Borowina znalazła szerokie zastosowanie w kosmetyce -zwana również „czarnym złotem”. W celach kosmetycznych może być stosowana zarówno na całe ciało, jak i twarz. Unikalny mechanizm sorpcyjno-wymiennikowy borowiny pozwala na dostarczenie skórze substancji mineralnych i organicznych, które regulują i stymulują zachodzące w niej procesy metaboliczne. Właściwości rozpulchniające i sorpcyjne sprzyjają usuwaniu szkodliwych produktów przemiany materii ze skóry. Oczyszczające, ściągające, przeciwzapalne i bakteriobójcze działanie borowiny (które zawdzięczamy głównie zawartym w niej kwasom huminowym) sprawia że dobrze sprawdza się ona w pielęgnacji zanieczyszczonej, problematycznej skóry. Obecne w borowinie aminocukry i flawonoidy szczególnie korzystnie wpływają na alergiczną skórę. Flawonoidy są też świetnym antyoksydantami - neutralizują działanie wolnych rodników, dzięki czemu chronią białka strukturalne skóry przed degradacją, przeciwdziałając w ten sposób przedwczesnemu starzeniu się skóry. Znajdujące się w borowinie związki o charakterze estrogenowym, wykazują działanie regenerujące i pobudzające. Stymulują procesy odnowy komórek, aktywizują syntezę kolagenu i elastyny. Borowina w znacznym stopniu zwiększa penetrację aktywnych składników przez skórę - dotyczy to zarówno substancji znajdujących się w samej borowinie jak tez w preparatach kolejno stosowanych w danym zabiegu. Borowina jest surowcem chętnie stosowanym w leczeniu cellulitu, gdyż jak wspomniano ma świetne właściwości odtruwające skórę, regeneruje i nawilża, zwiększa penetrację aktywnych składników, wzmacnia włókna tkanki łącznej, przyspiesza krążenie krwi i limfy. W przypadku zabiegów na ciało najlepiej sprawdza się technika body wrapping, w której nakłada się na ciało ciepłą maskę borowinową a następnie owija folią i przykrywa kocem. Ciepło przyspiesza metabolizm i poprawia krążenie krwi i limfy, ułatwia odtruwanie skóry i całego organizmu. Toksyny wydostają się na zewnątrz wraz z potem. Tak oczyszczona skóra łatwiej przyjmuje zawarte w borowinowym błocie dobroczynne składniki. Zabieg czyni skórę gładką, miękką i miłą w dotyku. Borowina bardzo dobrze wpływa na skórę, ale zawarte w niej substancje, jak i sam przebieg zabiegu (wysoka temperatura) mogą obciążać organizm, dlatego nie każdy powinien ją stosować. W gabinetach kosmetycznych borowinowym zabiegom nie powinny poddawać się osoby poniżej 25. roku życia, okłady na ciało są szczególnie niewskazane dla nastolatek, ze względu na zawartość fitohormonów, które w przypadku młodych dziewcząt mogą nadmiernie wpływać na układ hormonalny. Przeciwwskazaniem dla zabiegów borowinowych wykonywanych w salonach kosmetycznych są na ogół tylko ostre stany zapalne skóry oraz mastopatia. Natomiast znacznie więcej przeciwwskazań istnieje wówczas, gdy zabiegom poddajemy się w uzdrowiskach, ponieważ w sanatoriach wykorzystuje się borowinę w dużym stężeniu. W takich miejscach jednak zabieg jest zazwyczaj poprzedzony badaniem i rozmową z lekarzem. Przeciwwskazaniem są tu: nowotwory, ciąża, gruźlica, nadczynność tarczycy i wszelkie dolegliwości z gorączką. Na ogół zabiegi z użyciem borowiny polecane są bardziej dla kobiet dojrzałych niż młodych, ze względu na wspomnianą już zawartość fitohormonów. Najbezpieczniej jest jednak używać kosmetyków na bazie borowiny, ponieważ mają one niskie stężenie leczniczego torfu, można je kupić w drogeriach i aptekach. 
 
       Kosmetyki produkowane na bazie borowiny są wykorzystywane 
       do zabiegów:
  • odmładzających,
  • odchudzających,
  • modelujących,
  • antycellulitowych.
      Wskazania do zabiegów kosmetycznych z produktami z borowiny:
  • widoczny cellulit,
  • nadmiar tkanki tłuszczowej,
  • zanieczyszczenie skóry.
      Efekty zabiegów kosmetycznych po użyciu preparatów z borowiną:
  • detoksykacja - głębokie oczyszczenie skóry,
  • zmniejszenie objawów cellulitu ,
  • przyspieszenie redukcji tkanki tłuszczowej ,
  • wygładzenie i poprawa napięcia skóry.

JADWIGA 
maska borowinowa na skórę twarzy

"Preparat na bazie naturalnej borowiny; działa ściągająco i bakteriostatycznie, przyspiesza regenerację skóry, łagodzi podrażnienia, wzmacnia naczynia krwionośne; pobudza odnowę naskórka i tkanki łącznej; pobudza odnowę kolagenu i elastyny odpowiadających za jędrność i elastyczność skóry; oczyszcza i zmiękcza rogową warstwę naskórka."
(źródło: http://sklep.jadwiga.eu/)

Cena: 37 zł /250 ml


Z wszystkich próbek jakie dostałam od Basi ta maska zaintrygowała mnie najbardziej :) Jej kolor, zapach i domniemane działanie, o którym przecież tyle razy słyszałam sprawiły, że nie mogłam doczekać się aplikacji...


Maskę możemy nałożyć na zimno jak również na ciepło. Ja z powodu rodzaju cery [czyt. tłusta i zanieczyszczona] zastosowałam sposób pierwszy. Za pomocą pędzelka nałożyłam niezbyt przyjemnie wyglądającą papkę na oczyszczoną  skórę, a następnie po upływie 20 minut powędrowałam [za radą Basi ;)] pod prysznic.
I co? I jestem zachwycona :) Buzia wspaniale oczyszczona, pory zwężone [może nie w 100%, ale zdecydowanie widać poprawę], podrażnienia złagodzone, a do tego skóra  napięta, mięciutka i ładnie wygładzona. Czego chcieć więcej ;) 
Maska tak bardzo przypadła mi do gustu, że pewnie wcześniej czy później kupię pełnowymiarowe opakowanie, a poza tym jestem ciekawa, czy przy regularnym stosowaniu zmniejszy nadmierną ilość wydzielanego sebum ;)



Pozdrawiam
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
SheWoman Blog - Blogger Templates, Wordpress Templates Free - by Templates para novo blogger HD TV Watch Entourage Online. Featured on Local Business Singapore