wtorek, 22 stycznia 2013

Witam serdecznie! 
Dzisiaj chciałabym się tylko z Wami przywitać. W sobotę byliśmy na pogrzebie, nie doczekaliśmy się dobrych wieści z Lublina ;( Dlatego przez ostatnie kilka dni nie zaglądałam na bloga. Postaram się jak najszybciej przygotować jakiegoś posta, a póki co...

... pozdrawiam Was ciepło

piątek, 11 stycznia 2013

Golden Rose x 2-ulubiony duet

Witam serdecznie :) 
Dzisiaj na szybko wrzucam połączenie dwóch lakierów do paznokci, które ostatnio podbiły moje serce. 

GOLDEN ROSE 
Rich Color
nr 22
(przepiękny kolor...)
 +
GOLDEN ROSE 
Jolly Jewels
nr 106
(który prezentowałam już wcześniej klik)


Taki mani gościł na moich paznokciach w wigilijny wieczór, ale zatęskniłam za nim, kiedy kilka dni temu Basia prezentowała równie udany duet klik.

Zapraszam do oglądania zdjęć :)


I jak Wam się podoba?

Pozdrawiam 

sobota, 5 stycznia 2013

LIRENE: mleczko oczyszczające do demakijażu twarzy i oczu



Mleczko oczyszczające 
do demakijażu twarzy i oczu
To właściwy kosmetyk dla każdego rodzaju cery, która wymaga dokładnego oczyszczenia i działania pielęgnacyjnego. Mleczko niezwykle skutecznie usuwa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia. Intensywnie odżywia i nawilża, przywracając skórę do stanu równowagi hydrolipidowej oraz czyni ją gładką i pełną blasku. Odpowiednie dla skóry w każdym wieku. 

Jak działa?
Dzięki zawartości ekstraktu z lipy, mleczko działa kojąco oraz poprawia kondycję skóry. W połączeniu z ekstraktem z arniki górskiej i witaminą E wyrównuje koloryt cery, wzmacniając i uszczelniając naczynia krwionośne. Olejek migdałowy odbudowuje barierę lipidową naskórka, odżywia i chroni przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi. Alantoina oraz D-pantenol wygładzają, nawilżają i łagodzą podrażnienia.

Jak stosować? 
Nanieść mleczko na wacik. Rozprowadzić, oczyszczając skórę twarzy i wokół oczu. Powtarzać, aż wacik będzie czysty. Następnie zastosować tonik i dopasowany do potrzeb skóry krem Lirene.

Cena
ok. 12 zł / 200 ml 



Ekstrakt z lipy
Tilia Cordata (Linden) Extract 
Łagodzi podrażnienia, działa przeciwzapalnie i oczyszczająco. Zmniejsza trądzik i posiada działanie przeciwzmarszczkowe. Działa ochronnie na cerę wrażliwą. Usprawnia przepływ krwi w naczynkach i łagodzi obrzęki. Nawilża, podnosi elastyczność i sprężystość skóry.

Ekstrakt z arniki górskiej
 Arnica Montana (Arnica) Folwer Extract
Dobrze przenika przez naskórek i dociera do głębokich warstw skórnych. Ma działanie antyseptyczne i przeciwzapalne. Zmniejsza zaczerwienienia na skórze. Polecany dla skóry z rozszerzonymi naczynkami krwionośnymi, gdyż działa obkurczająco i przeciwobrzękowo. Poprawia krążenie krwi, działa oczyszczająco i regenerująco.

Witamina E
Tocopheryl Acetate
Jest bardzo silnym antyutleniaczem. Zwana witaminą młodości-przeciwdziała starzeniu się skóry. Chroni skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Nawilża i uelastycznia. Nadaje skórze delikatność, sprężystość i gładkość. 

Olejek migdałowy
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil
Zmiękcza i wygładza naskórek. Pielęgnuje, nadaje skórze elastyczność. Wspaniale nawilża i odżywia skórę. Łagodzi podrażnienia i stany zapalne naskórka, stosowany jest w leczeniu m.in. egzemy i łuszczycy. Szczególnie polecany jest dla skóry wrażliwej i bardzo suchej. Przeciwdziała starzeniu się skóry, gdyż zawiera witaminy młodości-A i E.

Alantoina
Allantoin
Pochodna mocznika. Uważana jest za substancję pobudzającą podziały komórkowe i wzrost komórek. Chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Pobudza regenerację skóry, przyspiesza gojenie zranionych tkanek (otarć, oparzeń) ma działanie łagodzące i kojące. Zmiękcza naskórek, skóra staje się bardziej miękka i nawilżona.

D-pantenol
Panthenol
Prowitamina B5. Nawilża, zmiękcza i uelastycznia naskórek. Stymuluje wzrost i odnowę komórek. Działa kojąco i łagodzi podrażnienia. Wykazuje działanie przeciwzapalne, przyspiesza procesy gojenia ran i drobnych uszkodzeń naskórka, symuluje procesy regeneracyjne.

Na początku chciałabym zaznaczyć, że mleczka nie używam do demakijażu oczu, więc oceniam go tylko pod względem oczyszczania twarzy.

Opakowanie
Firmie Lirene należy się ogromny plus za  opakowania, które są bardzo wygodne w użyciu. Życzyłabym  sobie więcej zakrętek z takim wgłębieniem pod wieczkiem. Dodatkowo szeroka i płaska zakrętka pozwala zużyć kosmetyk niemal do końca, gdyż możemy mleczko postawić odwrotnie.


Zapach
Przyjemny i delikatny. Mleczko nie pachnie niczym konkretnym-jest to typowy zapach dla tego typu kosmetyków. 


Konsystencja i aplikacja
Mleczko ma idealną konsystencję-nie jest bardzo gęste, ale też nie jest za rzadkie. Ma lekką formułę, dzięki czemu nie zostawia tłustego filmu na skórze. Kosmetyk można stosować na dwa sposoby: pierwszy-według zaleceń producenta, drugi-rozprowadzić mleczko za pomocą opuszek palców bezpośrednio na twarzy, delikatnie masować skórę w celu rozpuszczenia makijażu, a na końcu wszystko zebrać płatkami kosmetycznymi lub zmyć. Oba sposoby radzą sobie bardzo dobrze z makijażem. 


Działanie
Mleczko dobrze rozpuszcza kosmetyki  i  zmywa makijaż. Pomimo obecności parafiny w składzie, nie zauważyłam, żeby jakość specjalnie mnie zapychał-zapychanie było w normie ;) Lekka formuła sprawiła, że moja tłusta cera nie czuła się jeszcze bardziej obciążona. Po demakijażu skóra była miło odświeżona i nawilżona. W okresie, kiedy borykałam się z różnymi stanami zapalnymi na twarzy, mleczko przyjemnie łagodziło wszystkie podrażnienia.


Podsumowanie
Uważam, że jest to całkiem udany produkt firmy Lirene. Z racji tego, iż jestem posiadaczką cery tłustej, to nie często sięgam po mleczka do demakijażu-bardziej preferuję inną formę kosmetyków. Jestem jednak osobą otwartą na nowe doświadczenia i chętnie od czasu do czasu zaopatruję się w jakieś mleczko. Wiadomo, że parafina jest komedogenna i uważana za największe zło na całym świecie ;) Wyżej opisywany produkt, mimo że w składzie zawiera tego gagatka, to nie wyrządził mi żadnej krzywdy (czego nie mogę powiedzieć np. o rumiankowym mleczku z Ziaji, ale o tym innym razem...) Niemniej jednak  obiecać Wam nie mogę, że mleczko potraktuje Was równie łaskawie co mnie. Czy polecam? Hmm... wybór pozostawiam Wam. Ja jestem zadowolona i pewnie jeszcze kiedyś powrócę do tego mleczka.



Używacie mleczek do demakijażu? A może miałyście okazję przetestować mleczko od Lirene? Chętnie poznam Waszą opinię :) 

Pozdrawiam

środa, 2 stycznia 2013

Pierwszy raz w tym roku...

Witam Kochani w nowym roku! Jak Wam minęły święta i sylwester? Ja muszę przyznać, że święta nie ułożyły się dla mnie tak, jak tego chciałam. W pierwszy dzień świąt razem z narzeczonym dostaliśmy smutną wiadomość. Był strach, pakowanie torby w mgnieniu oka, a potem jakieś 300 km do przejechania. Drugi dzień świąt, to Lublin, a dokładnie szpital i oddział intensywnej terapii. A teraz pozostała nam tylko modlitwa i oczekiwanie na dobre wieści... podobno nadzieja umiera ostatnia.  Sylwestra spędziliśmy już w domu z rodzicami, nie w głowie nam teraz imprezowanie.

Kochani... Korzystając z tego, że to mój pierwszy post w tym roku, to chciałabym Wam również złożyć noworoczne życzenia... 

Życzę Wam, aby ten rok był lepszy niż poprzedni, 
aby był rokiem spełnionych marzeń i sukcesów. 
Życzę Wam, aby 2013 rok wypełniony był radością, 
aby wszystko układało się po Waszej myśli. 
I Kochani zdrówka Wam życzę, bo to najważniejsze.
Uważajcie na siebie.
 :*

A  żeby nie było nudno, to chcę Wam pokazać moje sylwestrowe paznokcie.

W głównej roli... 

GOLDEN ROSE
 Jolly Jewels 
nr 106


Jolly Jewels nr 106, to bezbarwna baza z brokatem w 3 kolorach: 
zielony, fioletowy, złoty/żółty.


Lakier całkiem dobrze kryje, już 2 warstwy przyzwoicie wyglądają solo. 
Ja dla lepszego efektu dodałam 1 warstwę czarnego lakieru (jako baza) 
+ top coat (3 warstwy) aby trochę wygładzić brokat. 

 
Lakier schnie bardzo szybko. Po wyschnięciu musiałam delikatnie przypiłować brokat na końcówkach, bo strasznie drapał ;)


Trwałości jeszcze nie mogę oceniać, bo lakier mam na paznokciach dopiero od poniedziałku, ale trzyma się dzielnie-zero odprysków, zero startych końcówek, więc to dobry znak :)

  
Oczarował mnie ten lakier :) 
Moim zdaniem, to idealna propozycja na karnawał. 
Przede mną jeszcze testowanie drugiego lakieru z kolekcji Jolly Jewels-już nie mogę się doczekać :)

 
Jak Wam się podoba? Was też opanował szał na JOLLY JEWELS, bo ostatnio wszędzie ich pełno ;)
Moje dwie błyskotki dostałam od Basi, ale może jeszcze sama coś dokupię z tej kolekcji :) 
 
 
A jeśli już mowa o Golden Rose... to pochwalę się, że mój mani (klik) został nagrodzony w konkursie na facebookowym profilu Golden Rose :D
 
Iwetto, dzięki Kochana za info o konkursie :*

Oto moja nagroda :)

 
Rich Color nr 16
Rich Color nr 18
Jolly Jewels nr 106 ;)
Quick Dry top coat

Kochani, czeka nas teraz okres pełen obaw i niepokoju, ale wierzę w to, że wszystko dobrze się skończy... Szczerze mówiąc, to po ostatnich wydarzeniach zupełnie się rozsypałam, ale  postaram się w miarę możliwości dodawać posty na blogu i zaglądać do Was :)

A tym czasem życzę Wam spokojnej nocy :*

Pozdrawiam
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
SheWoman Blog - Blogger Templates, Wordpress Templates Free - by Templates para novo blogger HD TV Watch Entourage Online. Featured on Local Business Singapore